Od komedii do tragedii. Od sielsko¶ci do okrucieñstwa. Od ucieczki od ¿ycia do jego afirmacji. Od poezji do milczenia. Od cytatu do cytatu. Tak najkrócej mo¿na by okre¶liæ film "ODGROBADOGROBA".
To film jednej strony, niezwykle oryginalny - z drugiej, bardzo znajomy. Zupe³nie tak jak mowy pogrzebowe bohatera - niby ka¿da pisana na specjaln± okazjê, ale wszystkie w gruncie rzeczy brzmi± podobnie.
Film Citkovoica miesza ze sob± ró¿ne gatunki i nastroje. Odnajdujemy w nim sielskie obrazki z ¿ycia prowincji, gdzie wszystko toczy siê w³asnym, nie¶piesznym torem. Ludzie maj± swoje marzenia, o których wiedz±, ¿e ¿ycie nigdy ich nie spe³ni, a tak¿e swoje k³opoty, z którymi próbuj± sobie radziæ. Wszystko to przesycone jest melan¿em nastrojów. Od melancholii i pe³nej niespe³nienia nostalgii, poprzez humor do tragedii.
"ODGROBADOGROBA" na tym sielskim obrazie jednak nie poprzestaje. Prowincja ukrywa swoj± drug±, z³owrog± twarz. Ludzie, którzy ko³o siebie mieszkaj±, w ka¿dej chwili niespodziewanie mog± zacz±æ siê nawzajem prze¶ladowaæ (jak siê wydaje, nie bez znaczenia jest tu fakt, ¿e re¿yser pochodzi z dawnej Jugos³awii). Tragikomiczna historia mówcy pogrzebowego, jego rodziny i przyjació³ jest przypowie¶ci± z mora³em bêd±cym pochwa³± ¿ycia w ka¿dym jego wymiarze, tak¿e tym okrutnym. ¯ycie jest, jakie jest, i koniec. Poza nim nie ma nic, trzeba siê wiêc na nie zgodziæ i odnale¼æ w nim piêkno.