"KODEKS 46" Michaela Winterbottma to opowie¶æ o mi³o¶ci w trudnych czasach. Zawarta w nim wizja przysz³o¶ci jest idealnie sterylna i bezduszna, choæ jej si³a nie le¿y wy³±cznie w futurystycznej scenografii. To ¶wiat - antyutopia, choæ wcale niezbyt odleg³y od tego, w którym obecnie ¿yjemy.

Akcja filmu rozgrywa siê w bliskiej przysz³o¶ci w Szanghaju, w ¶wiecie, w którym metody kontrolowania obywateli rosn± wraz z rozwojem technologicznym. Gdy podzia³ embrionów czy zap³odnienie in-vitro s± na porz±dku dziennym, konieczna staje siê ¶cis³a kontrola nad przysz³ymi rodzicami w celu unikniêcia genetycznych mezaliansów (te sytuacje reguluje w³a¶nie tytu³owy Kodeks 46). Wolno¶æ obywateli ogranicza równie¿ konieczno¶æ posiadania specjalnych dokumentów ("papelli"), umo¿liwiaj±cych nie tylko podró¿owanie, ale i przebywanie w mie¶cie. Bez nich mo¿na mieszkaæ tylko na pustyni, która rozci±ga siê wokó³ granic miasta i stanowi miejsce zes³ania dla wszystkich, którzy w jakikolwiek sposób przeciwstawili siê systemowi.

...Pewnego dnia w ogromnej korporacji Sfinks, zajmuj±cej siê wydawaniem "papelli" pojawia siê rz±dowy detektyw Will, którego zadaniem jest odnalezienie fa³szerza dokumentów. Winowajczyni± okazuje siê jedna z m³odych pracownic - Maria, w której detektyw natychmiast siê zakochuje. Romans komplikuje jednak fakt, ¿e ¶ledztwo jest w toku, a Maria jest sklonowana z genotypu matki Willa...

Mocn± stron± "KODEKSU 46" jest spójno¶æ wykreowanego ¶wiata, dopracowana do ostatniego szczegó³u - mo¿na tu wspomnieæ choæby o specyficznym, hybrydycznym jêzyku, którym pos³uguj± siê bohaterowie. Klimat wspó³tworz± równie¿ liczne zwroty akcji, w jakie obfituje fabu³a, a tak¿e zupe³nie niezapomniana muzyka. Na uwagê zas³uguje równie¿ rozwarstwienie spo³eczeñstwa; grub± lini± przeprowadzony zosta³ podzia³ na tych, którzy maj± przywilej mieszkania w miastach i tych, którzy zostali z nich usuniêci (lub nigdy do nich niedopuszczeni ). Za tym podzia³em idzie nastêpny - to bowiem wygnañcy, mieszkaj±cy w prymitywnych warunkach pustyni maj± jeszcze ¶wiadomo¶æ tego, co realne, a któr± mieszkañcy miast dawno utracili. Na tym tle rozgrywa siê zupe³nie niezwyk³y romans , o tyle ryzykowny, ¿e ³ami±cy nie tylko genetyczne, ale i kazirodcze tabu. Bohaterowie ¿yj± ze ¶wiadomo¶ci± nieustannego zagro¿enia , k³ad±c na szali swoje bezpieczeñstwo, karierê i rodzinê. Charakter tego dramatu ¶wietnie zreszt± oddaj± kreacje pary aktorskiej: Samanthy Morton - Tima Robbinsa.

PRASA O FILMIE

Mo¿liwe, ¿e to jeden z najdoskonalszych cyberpunkowych filmów, jakie do tej pory powsta³y.
Marc Savlov, AUSTIN CHRONICLE

Mo¿esz szybko zapomnieæ szczegó³y fabu³y, ale na zawsze zapamiêtasz ¶wiat, z którego zosta³a stworzona.
Desson Thomson, WASHINGTON POST

Inteligentny i oryginalny.
Nev Pierce, BBC

Romans sci-fi w wykonaniu Winterbottoma jest klas± sam± w sobie. Robbins i Morton s± dok³adnie na swoim miejscu.
Joe Utichi, FILMFOCUS

Wizja przysz³o¶ci z chirurgiczn± precyzj± zarysowana przez Winterbottoma, jest zupe³nie logiczna i wiarygodna, a zjawiskowa historia mi³osna, ozdobiona godnymi odnotowania kreacjami Robbinsa i Morton, powoduje, ¿e jest to jeden z najbardziej poruszaj±cych filmów roku.
Shlomo Schwartzberg, BOXOFFICE MAGAZINE

Prowokuj±cy, delikatnie erotyczny, g³êboko romantyczny i inteligentnie dowcipny.
Glenn Kenny, PREMIERE MAGAZINE

Oryginalny, inteligentny, ch³odny, pow¶ci±gliwy i - ostatecznie - niezapomniany.
Dan Jardine, CINEMANIA

Pod wzglêdem sztuki filmowej, inscenizacji czy muzyki, film jest absolutnie pierwszorzêdny, ale jego sukces opiera siê przede wszystkim na parze dwóch g³ównych postaci - dwóch wspania³ych aktorów u szczytu swoich mo¿liwo¶ci.
Genevieve Harrison, EMPIRE MAGAZINE [UK]

Wow... [Kod 46] choæ inspirowany klasyk±, jest zupe³nie oryginalny i szczególnie ekscytuj±cy dla fanów prawdziwej science-fiction...
MaryAnn Johanson, FLICK FILOSOPHER

Pere³ka sci-fi, która wieszczy biurokratyczn± pustyniê.
Harvey S. Karten, COMPUSERVE

Si³a tego filmu polega w du¿ej czê¶ci na zdolno¶ci [Winterbottoma] do stawiania widzów w samym ¶rodku zimnego, sterylnego, klaustrofobicznego ¶wiata.
Jean Oppenheimer, HOLLYWOOD REPORTER

To film o granicach nauki, cenie pamiêci i utracie siebie.
Cynthia Fuchs, POPMATTERS