Filmy Hansa Weingartnera (jego s³ynny film "Edukatorzy" by³ pokazywany w 2004 roku na festiwalu w Cannes) pe³ne s± zaanga¿owania, ale równie¿ humoru i pozytywnego my¶lenia.
We "FREE RAINER", bohater Rainer jest producentem telewizyjnym, który ma wszystko: ogromn± pensjê, luksusowy dom, piêkny samochód i jeszcze piêkniejsz± dziewczynê. Wspi±³ siê na sam szczyt dziêki najg³upszym i najbardziej wulgarnym programom telewizyjnym. W jego najnowszym hicie mê¿czyzna zdobywa ojcostwo, je¶li jego plemnik wygra w mikroskopijnym wy¶cigu do komórki jajowej. Jednak pewnego dnia nieoczekiwane zdarzenie sprawi, ¿e Rainer postanowi zmieniæ oblicze niemieckiej telewizji...
Zdeterminowany, by walczyæ z og³upiaj±c± telewizj±, wymy¶la podstêpny plan, by zainteresowaæ spo³eczeñstwo programami kulturalnymi. Ale szefowie stacji, którzy ¿yj± z ludzkiego zapotrzebowania na g³upotê, nie zamierzaj± straciæ tego, co budowali przez lata...
RE¯YSER O FILMIE
4 godziny dziennie - tyle czasu przeciêtny europejczyk spêdza przed telewizorem. Kiedy zobaczy³em tê liczbê w porannej gazecie, nie mog³em uwierzyæ. Zróbmy kalkulacjê: 8 godzin pracy, 1 godzina na dojazd, 1 na powrót, 1 na jedzenie, 1 na trawienie, 1 na podstawy higieny. Zostaje 5 godzin. To by oznacza³o, ¿e przeciêtny Europejczyk spêdza 80% swojego wolnego czasu przed telewizorem! Innymi s³owy, tylko jedn± godzinê dziennie przeznacza na ¿ycie. Natychmiast stanê³y mi przed oczami blade zombie siedz±ce przed ¶wiec±cymi, niebieskimi ekranami telewizorów, jakby kontrolowane pilotem, tylko trochê, mêtnie przypominaj±ce ludzkie postacie. Konsumpcja telewizyjna zwiêksza siê z ka¿dym rokiem.
Kiedy¶ przeczyta³em w gazecie, ¿e pewna telenowela mia³a najwy¿sz± ogl±dalno¶æ w ci±gu ca³ego dnia. Pomy¶la³em: niemo¿liwe! Ale zaraz potem pomy¶la³em: a co je¶li te badania ogl±dalno¶ci wcale nie s± prawdziwe? A je¶li istnieje spisek i kto¶ celowo stara siê nas wszystkich og³upiæ? Dlaczego nigdy nie spotka³em kogo¶, kto ma w domu urz±dzenie telemetryczne? Albo przynajmniej kogo¶, kto zna kogo¶ takiego?
Martwi mnie, ¿e musimy patrzeæ na zapa¶æ mentaln± spo³eczeñstwa i nadal nic z tym nie robimy. Przeciwnie: zaczyna to byæ modne w moim pokoleniu, ¿e kto¶ nigdy nie przeczyta³ ksi±¿ki. Badania dowodz±, ¿e zasób s³ów nieustannie kurczy siê w naszej populacji. Listy z pocz±tku XX-tego wieku pokazuj±, ¿e ludzie kiedy¶ u¿ywali bardziej skomplikowanego i bogatszego jêzyka. Nawet "zwykli" ludzie interesowali siê bardziej z³o¿onymi tematami, takimi jak polityka czy nauka.
